Hałas w kinie

Największym źródłem hałasu, jeśli można tak powiedzieć, w kinie jest jednak wyświetlany film.  Dla wielu osób, zwłaszcza tych nadwrażliwych na dźwięki, cierpiących na mizofonię, może okazać się to nie do przejścia. Dźwięk powyżej strefy komfortu z pewnością nie będzie przyjemny dla ucha. Zdając sobie sprawę z problemu – warto w torebce / kieszeni mieć stopery (i skorzystać z nich w razie potrzeby).

Hałas emitować mogą również inne osoby znajdujące się na sali kinowej. Nie oszukujmy się – nie każdy znajduje się w tym miejscu tylko po to by oglądać film). Nie możemy również odpowiadać za kulturę osobistą innych osób: często zdarza się, że nie jest ona zbyt duża, nie każdy umie zastosować zasady savoir vivre (pojawiają się osoby prowadzące głośne rozmowy, rozmawiające przez telefon komórkowy czy po prostu korzystające z nich). Istnieje trudność w wyegzekwowania dobrego i cichego zachowania dzieci w wieku szkolnym, które kino odwiedzają w ramach lekcji (nie każdy nauczyciel potrafi to zrobić, czy też zwraca uwagę na to co robią, czym się zajmują uczniowie).

Często zdarza się, że przeszkadzają dźwięki związane z jedzeniem: mlaskanie, siorbanie czy chrupanie. Spożywanie czegokolwiek na sali kinowej związane jest z przyzwyczajeniem. Mimo, że odchodzi się już od zabierania własnego prowiantu to większe placówki podczas kupna biletów proponują, zachęcają do zakupu różnego rodzaju przekąsek.

W kinie zdarza się spotkać osoby, które… chrapią! Zaskakujące, ale jest to prawdą. Przyjemność, którą czerpiemy z oglądanego filmu odpręża – może się więc zdarzyć, że podczas seansu po prostu zdarzy się zasnąć. Warunki ku temu są idealne: przygaszone światło, odprężenie. Często jest to po prostu silniejsze od danej osoby. Wpływ na to może mieć zmęczenie obowiązkami dnia codziennego (pracą, obowiązkami domowymi) lub przyjęcie dużej dawki cukru (obecnego w coli lub innych napojach, które pijemy podczas seansu lub w przekąskach).

Zatyczki do uszu w multipleksach

Może się to wydawać dziwne, ale w tych miejscach zdarzają się osoby, które używają zatyczek. Są to zwykle pracownicy obsługi, dla których jest to miejsce pracy. Długotrwałe narażanie na hałas może mieć negatywny wpływ na słuch człowieka, szkodzić mu, powodować ubytki oraz prowadzić do niedosłuchu i głuchoty.

Obecnie rynek stoperów do uszu dość mocno ewoluuje. Pojawiają się na nim różne ciekawa rozwiązania. Jednym z nich jest stworzenie ochronników słuchu dla niemowląt (używać ich można od 3 miesiąca życia). Jest to szczególnie przydatne dla rodziców dzieci w różnym wieku – już nie trzeba podczas seansu obawiać się o delikatny słuch niemowlęcia. Dawniej posiadanie maleńkiej pociechy sprawiało, iż na dłuższy czas konieczna była rezygnacja z takiej formy rozrywki (lub samotne wyjścia). Bywają również chwile, kiedy trzeba podejmować trudne decyzje – jak sprawić radość starszemu dziecku jednocześnie dbając o słuch niemowlęcia. Takie rozterki na szczęście odchodzą w niepamięć. Mogą z nich również skorzystać osoby cierpiące na autyzm (przebywające w kinie na przykład jako towarzystwo). Sytuacje są różne, dobrze jest odpowiednio na nie zareagować.

Jakie zatyczki wybrać?

Sprawa jest prosta – z pewnością nie sięgniemy po takie, których użylibyśmy wybierając się na przykład na basen, uprawiając sporty motorowe czy strzelectwo.

Idealnie za to nadają się zatyczki jednorazowe (Multi10 lub Tube, HASPRO 1P Foam), a także formowane lub na wymiar.

Największym źródłem hałasu, jeśli można tak powiedzieć, w kinie jest jednak wyświetlany film.  Dla wielu osób, zwłaszcza tych nadwrażliwych na dźwięki, cierpiących na mizofonię, może okazać się to nie do przejścia. Dźwięk powyżej strefy komfortu z pewnością nie będzie przyjemny dla ucha. Zdając sobie sprawę z problemu – warto w torebce / kieszeni mieć stopery (i skorzystać z nich w razie potrzeby).

Hałas emitować mogą również inne osoby znajdujące się na sali kinowej. Nie oszukujmy się – nie każdy znajduje się w tym miejscu tylko po to by oglądać film). Nie możemy również odpowiadać za kulturę osobistą innych osób: często zdarza się, że nie jest ona zbyt duża, nie każdy umie zastosować zasady savoir vivre (pojawiają się osoby prowadzące głośne rozmowy, rozmawiające przez telefon komórkowy czy po prostu korzystające z nich). Istnieje trudność w wyegzekwowania dobrego i cichego zachowania dzieci w wieku szkolnym, które kino odwiedzają w ramach lekcji (nie każdy nauczyciel potrafi to zrobić, czy też zwraca uwagę na to co robią, czym się zajmują uczniowie).

Często zdarza się, że przeszkadzają dźwięki związane z jedzeniem: mlaskanie, siorbanie czy chrupanie. Spożywanie czegokolwiek na sali kinowej związane jest z przyzwyczajeniem. Mimo, że odchodzi się już od zabierania własnego prowiantu to większe placówki podczas kupna biletów proponują, zachęcają do zakupu różnego rodzaju przekąsek.

W kinie zdarza się spotkać osoby, które… chrapią! Zaskakujące, ale jest to prawdą. Przyjemność, którą czerpiemy z oglądanego filmu odpręża – może się więc zdarzyć, że podczas seansu po prostu zdarzy się zasnąć. Warunki ku temu są idealne: przygaszone światło, odprężenie. Często jest to po prostu silniejsze od danej osoby. Wpływ na to może mieć zmęczenie obowiązkami dnia codziennego (pracą, obowiązkami domowymi) lub przyjęcie dużej dawki cukru (obecnego w coli lub innych napojach, które pijemy podczas seansu lub w przekąskach).

Zatyczki do uszu w multipleksach

Może się to wydawać dziwne, ale w tych miejscach zdarzają się osoby, które używają zatyczek. Są to zwykle pracownicy obsługi, dla których jest to miejsce pracy. Długotrwałe narażanie na hałas może mieć negatywny wpływ na słuch człowieka, szkodzić mu, powodować ubytki oraz prowadzić do niedosłuchu i głuchoty.

Obecnie rynek stoperów do uszu dość mocno ewoluuje. Pojawiają się na nim różne ciekawa rozwiązania. Jednym z nich jest stworzenie ochronników słuchu dla niemowląt (używać ich można od 3 miesiąca życia). Jest to szczególnie przydatne dla rodziców dzieci w różnym wieku – już nie trzeba podczas seansu obawiać się o delikatny słuch niemowlęcia. Dawniej posiadanie maleńkiej pociechy sprawiało, iż na dłuższy czas konieczna była rezygnacja z takiej formy rozrywki (lub samotne wyjścia). Bywają również chwile, kiedy trzeba podejmować trudne decyzje – jak sprawić radość starszemu dziecku jednocześnie dbając o słuch niemowlęcia. Takie rozterki na szczęście odchodzą w niepamięć. Mogą z nich również skorzystać osoby cierpiące na autyzm (przebywające w kinie na przykład jako towarzystwo). Sytuacje są różne, dobrze jest odpowiednio na nie zareagować.

Jakie zatyczki wybrać?

Sprawa jest prosta – z pewnością nie sięgniemy po takie, których użylibyśmy wybierając się na przykład na basen, uprawiając sporty motorowe czy strzelectwo.

Idealnie za to nadają się zatyczki jednorazowe (Multi10 lub Tube, HASPRO 1P Foam), a także formowane lub na wymiar.